Aktualności

Kiełbasa jałówiecka i gruszka gdańczonka zarejestrowane

Dodano: 21/07/2014

Do Listy produktów tradycyjnych dołączyły 15 lipca 2014 r. dwa nowe produkty z województwa pomorskiego. Są to: kiełbasa kaszubska jałówiecka oraz gruszka gdańczonka w occie.


Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpisał na Listę produktów tradycyjnych kolejne produkty z naszego regionu. Tym samym mamy już ich zarejestrowanych 151 i zajmujemy drugie miejsce w kraju, za województwem podkarpackim. Wnioski o wpis na listę do marszałka województwa pomorskiego złożyło Kółko Rolnicze – Koło Gospodyń Wiejskich w Górkach z siedzibą w Górkach.
 
W tradycyjnej kuchni pomorskiej znajdujemy różnorodne przepisy na przyrządzanie wędlin. W miejscowości Górki na południu Kaszub od kilku pokoleń wykonywana jest kiełbasa nazywana „jałówiecką”. Jej nazwa pochodzi od młodych jałówek, z których mięsa była wyrabiana.
 
Kaszubska kiełbasa jałówiecka wykonywana jest z mięsa wieprzowego i cielęciny, czasem wołowiny. Mięso przez 12 godzin pekluje się w tzw. lace, czyli solance. Następnie mielone jest w ręcznej maszynce przez grube sito. Dawniej siekano je na małe kawałki specjalnymi tasakami. Do mięsa dodawane są przyprawy: sól, czosnek, majeranek, gałka muszkatołowa, pieprz i odrobina cukru. Dobrze wymieszany mięsny farsz wyciskany jest do wieprzowych jelit. Tak przygotowaną kiełbasę, podwieszoną na drążkach, obsusza się kilka dni, w ciepłym, suchym i przewiewnym miejscu. Następnie odbywa się, trwający około trzech-czterech dni proces wędzenia zimnym dymem. Do wędzenia stosowane jest drewno olchowe i jałowiec.
 
 
Po uwędzeniu jałówiecka przechowywana jest w przewiewnym suchym miejscu, w spiżarni czy na stryszku. Wędlina odznacza się nie tylko doskonałym smakiem, ale i dużą trwałością, może być tak przechowywana nawet 3-4 miesiące. Kiełbasa jest soczysta i delikatna. Wysokogatunkowe mięso, odpowiednio dobrane proporcje przypraw i wędzenie w jałowcowo-olchowym dymie zapewniają jej charakterystyczny, ceniony zapach i smak.
 
 
Mieszkańcy wsi Górki od kilku lat popularyzują powrót do uprawy starej, lokalnej odmiany drzew gruszy zwanej gdańczonką. Drzewo rodzi owoce nieduże, bardzo słodkie i soczyste, o zwartym miąższu. Początkowo są zielone, zmieniają barwę w czasie dojrzewania na intensywnie żółtą. Zachowany drzewostan według relacji mieszkańców sięga co najmniej trzech pokoleń.
 
 
Owoce charakteryzują się krótkim okresem przechowywania. Spośród innych grusz gdańczonka wyróżnia się specyficzną cechą podczas przetwarzania, zmienia kolor na różowy. Wiek drzew gruszy datuje się na ok. 60-100 lat. Obecnie w Górkach rośnie ich około 25, w Wielu 2 i w Przytarni 2. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od rynku zbytu – w przeszłości owoce były chętnie kupowane przez gdańszczan.
 
W okresie międzywojennym pojawiły się na wsi wszelkiego rodzaju przetwory owocowe i warzywne konserwowane w słojach, w tym marynaty, stanowiące smaczny i efektowny dodatek do mięs, pasztetów i wędlin. Podstawą przyrządzenia marynaty jest ocet, który sporządzano dawniej z okowity, skwaśniałego wina, odpadków i obierzyn owocowych. W zależności od rodzaju konserwowanego owocu dodawano do zalewy różne przyprawy. Do marynowanych gruszek były to: goździki, kawałek kory cynamonowej, ziele angielskie, gorczyca, pieprz.
 
W finale regionalnym konkursu „Nasze kulinarne dziedzictwo” gruszka gdańczonka w occie nagrodzona została przez jury I miejscem, a następnie podczas finału krajowego, który odbył się w Poznaniu, produkt nagrodzono statuetką „Perły”.
Źródło: Wrota Pomorza

Wstecz
FaceBook Pomorska Izba Rolnicza